leżę i pachnę

leżę i pachnę

sobota, 14 kwietnia 2018

punktuję

W piątek miałam napisać post nowy.

Między innymi.

Jednak "się nie wyrobiłam". Patrz punkt 7, co nie został  zaptaszkowany:)

Gdyż ponieważ tak się stało się, że intensywnie i z zangażowaniem zajęłam się realizowaniem punktów pozostałych.




Przekopałam  wczoraj góry butów i ciuchów. Wciąż mam tego dużo za dużo. Zrobiłam więc i selekcję wiosenną i dałam radę odrzucić do oddania trzy torby ubrań i kilka par butów.  Chowałam okryjbidy zimowe, a wiosenne wyciągałam z pawlaczy i waliz. Odświeżyłam co powyciągałam  lekką przepierką, by pachniały świeżo i zabrałam się za ich prasowanie.

Jednym zdaniem...znowu "uchetałam" się jak chabeta w polu. Na własne życzenie.
Ale satysfakcję miałam pod koniec dnia taką, że dużo moje robotne rączki zdziałały.
Że dużo z tego co wypunktowałam i zaptaszkowałam, czyli plan zrealizowałam w znacznym stopniu.

Chociaż mało brakowało, a przeoczyłabym  punkt 9, dopisek. Na szczęście...odhaczając punkty z listy zaważyłam to zagadkowe 9. W pierwszej chwili mocno główkowałam co to ja sobie zapisałam, by zrobić 3 razy :) Moment potem mnie olśniło, że nie pamiętam z powodu postępującej sklerozy, ale dlatego,że nie ja to pisałam:) 
 Ledwie czasu starczyło, by "zaliczyć " i ten punkt.


Post scriptum ...post kolejny będzie o mojej manii robienia list do odhaczania.
Ale to potem. Albowiem sporządziłam  nową listę...na dziś:)

11 komentarzy:

  1. czy 9 punkt mówi o całowaniu???
    to powinien być jako 1 ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby się lista rozpoczęła od "dziewiątki" to by może czasu zabrakło na resztę punktów. Już Maruś wiedział, kiedy się dopisać. Zauważ co jest w punkcie 8:)

      Usuń
    2. no jasne;D
      taka lista to super sprawa, ja ciągle coś zapominam.
      jedyna lista, którą robię od dawna to zakupowa;D

      Usuń
    3. Bez list, szczególnie zakupowej jestem jako dziecię we mgle.:)

      Usuń
  2. W robieniu list jestem dobra, tylko potem zapominam ich nawet przeczytac, nie mowiac o realizacji:)))
    Czy to juz daleko posunieta skleroza? droga Nikus, czy tylko zwykle lenistwo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe:))) też mam takie listy co o nich czym prędzej zapominam:) I po nich wnioskuję, że takie zapominanie to nie skleroza i nie lenistwo:) W takich wypadkach się kłania mechanizm wyparcia:)podobno bardzo pomocny w utrzymaniu zdrowia psychicznego:)

      Usuń
    2. No proszzz wazne, ze dbamy o psychike:)) a juz jakimi sposobami to mniej istotne;)

      Usuń
    3. Wszelkimi Staru wszelkimi dostępnymi:) I żeby tylko nie zwariować do reszty:)

      Usuń
  3. 3x1??? Maruś nie jest wymagający zbyt 😀 Oraz listy robię tylko zakupowe. Takie TO DO, tylko przed świętami, bo mi kiedyś surowy filet z indyka po świętach został 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o fakt to fakt.... imponującego zadania nie dostałam:) Ale po ...prawie 18 latach "sparowania" dobre i to,że jeszcze całowania chce i nie spluwa na mój widok:)

      ps. A propos świątecznych indyków... podobne rarytasy mi po świętach zostawały:) pomimo skrupulatnego sporządzania list:)

      Usuń
  4. Taaa, też czasem robię listy. Potem zapominam zabrać/zerknąć, a jak już mam listę zakupów to przecież doskonale pamiętam i nawet patrząc na nia zapominam kupić np. pozycji nr 1. Także ten.

    OdpowiedzUsuń