leżę i pachnę

leżę i pachnę

środa, 6 maja 2015

wczoraj catwoman dzisiaj robobaba


 W związku z tym, że tytuł posta jest prawdą najprawdziwszą z prawd to wpadam dziś na chwilkę.
Głównie po to by znowu nie zamilkąć na dłużej.

Wbrew temu co można by było przypuszczać po przeczytaniu posta na nikisferze, uprzejmie donoszę, że, o dziwo, ostatnio jestem jakby w lepszej formie psychicznej.  

Może to dlatego , że staram się jak mogę, na siłę nawet, wyluzować.
Wczoraj, na przykład, prawie dzień cały poświęciłam na  relaks, ograniczając wypełnianie obowiązków do niezbędnego minimum.

Najmilej wspominam godziny metamorfozy w catwoman. Nie tę kotokobietę, co w skórzanym obcisłym wdzianku skacze po dachach wysokościowców, ale taką wzorowaną na tym tutaj poniżej...





kocie moim osobistym, który jak nikt potrafi się zrelaksować.

Ja też, korzystając ze sprzyjającej pogody ułożyłam się w słońcu. Tyle, że nie na dywanie w sypialni:)
Lecz na tarasie, a dokładniej na leżaczku. Z książką w ręku. Leżałam sobie i bezczelnie korzystałam z hojności promieni słonecznych. Słoneczna witamina d i endorfiny to jest to czego było mi potrzeba na smutki.

Było cudnie...i rozleniwiająco.

Na tyle, że dzisiaj by nadrobić wszelkie odłożone na potem obowiązki, zapierniczać będę jak szalona i nawiedzona etosem pracy robobaba.

W związku z powyższym piszę bye.... i do potem:)

serdeczności wszystkim czytaczom:)

12 komentarzy:

  1. kotom to się nawet czytać nie chce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo kot w letargu, to kwintesencja relaksu :) Nicnierobienie absolutne i doskonałe:)

      Usuń
  2. też czasami naśladuję moje koty ..)))) choć przez chwilkę, bo relax rzecz naj naj a czasami jedyne lekarstwo na wszystko ))
    cmokam

    OdpowiedzUsuń
  3. I tak ma być, Nikusiu kochana ;) A Kazio wymiata, nasze dwie kocie gwiazdy też przechodzą same siebie w wypoczynkowych kombinacjach, z nich to oto brać przykład powinniśmy w kwestii nastawienia do życia. Pełen luzzzz.... :) Lowju :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poczemu ach poczemu ...my tak do końca jak kocurzyska nie potrafimy sie zapamiętać w relaksowaniu się ? Chociaż Ci powiem Mareczek coraz lepszy w naśladownictwie naszego Luzaka...:)

      Usuń
  4. jaki piękny ten Twój Kazik!
    no cóż, koty to umieją się relaksować, warto je chociaż trochę ponaśladować... :)
    Uściski Nikuś

    OdpowiedzUsuń
  5. Kazimierz the best !! A swoją drogą no ta kotokobieta no w tym wdzianku no hmmm no wiesz no niekoniecznie musiałabyś skakać po wieżowcach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe:) Ktoś tu ma kosmate myśli:) Ale wiesz desperku...jakoś mało podobna jestem ostatnio do Halle Berry:)

      Usuń
  6. Dobrze Ci było, więcej takich chwil bym chciała mieć...
    A tu ciągle obowiązki, a jak nie te zawodowe, to i tak sobie zawsze coś wymyślę, teraz mnie akurat napędzają zmiany w ogródku. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak człek coś robi, nawet wyczerpującego to wie, że żyje. A jak po aktywności wypoczywa podziwiając efekty swej pracy, to wie też po co:)

      Usuń