leżę i pachnę

leżę i pachnę

poniedziałek, 10 lutego 2014

metamorfoza

czy
charakteryzacja ?

Pewnie, że to drugie.

Dziś jest dzień pod hasłem: przemiana.

Bezrobotnej kury domowej z artystycznymi ciągotkami w kobietę pracującą.

Nie, to nie nie tak, że wreszcie zaczęłam pracować zawodowo. Bardzo proszę wstrzymać się z gratulacjami.

Ja się zmieniłam z kurki w orlicę biznesu tylko wizualnie. I tylko tymczasowo. Że to zmiana powierzchowna to oczywiste jest każdemu kto mnie trochę zna.

Ale są tacy co mnie nie znają. I tych chcę dzisiaj wprowadzić w błąd.
W tym celu ucharakteryzowałam się. Już w piątek zaczęłam działanie w tym kierunku. Byłam u fryzjera. Obcięłam włosy. Moje powykręcane we wszystkie strony kudełki, które ujarzmiałam, z marnym skutkiem, opaskami na włosy, są teraz radykalnie ciachnięte. Króciutko. Na exprezeskę NBP, tą panią co nie mówi "er". Każdy włos na swoim miejscu.W szeregu. Karnie wyprostowany:)
Mam teraz fryzurę, która kojarzy mi się z poukładanymi, trzeźwo myślącymi perfekcjonistkami. Urzędniczy, pracowniczy fryz:)
Dziś od rana dopełniam wizerunku. Czyli charakteryzuję się na profesjonalną urzędniczkę:)

Skróciłam paznokcie, a potem, zerkając tęsknie na rząd  buteleczek w kolorach tęczy, zdobyłam się na rozsądek i pomalowałam je lakierem w  nudnym acz schludnym kolorze nude.
Następnie zajęłam się ubiorem.
Czarna spódniczka za kolano. Grzeczna.
Żadna tam mini. Czy moje ulubione cygańskie falbany. Czy ukochane zimą leginsy.
Na nogi zamiast obuwia , które kocham czyli kozaków glanopodobnych, saszek albo oficerek na koń, długie kozaki na wysokim obcasie. Wprawdzie też je uwielbiam, ale noszę tylko od wielkiego dzwonu  bo paradowanie w nich po naszej wsi grozi śmiercią, a w najlepszym razie kalectwem. Dziś włożę, bo idę do ludzi.
A na górę korpusu  zamiast którejś z ukochanych przeze mnie tunik lub golfów z szerokim kołnierzem nałożę BLUZKĘ KOSZULOWĄ. Czarno-białą.W drobną kratkę. Na nią  czarną KAMIZELKĘ-sweterek...w serek.

Do tego stonowany makijaż, dyskretna biżuteria, mała, wąska torebunia zamiast  torby ukochanej wielkości worka na ziemniaki  i mogę ruszać w miasto.
To  jest, jak się chyba domyślacie, na rozmowę w sprawie pracy.

Jak było doniosę w kolejnym poście.

serdeczności:)

24 komentarze:

  1. PO-WO-DZE-NIA!!! Jak sie nie poznają, przynajmniej fryzurę masz fajna ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fryzura mi się skiepściła po myciu włosów:( niestety. Jakoś nie mogę jej sobie ułożyć tak jak była kiedy wyszłam od fryzjera:( Sirot jestem:(

      Usuń
  2. Nikuś! Powodzenia!!
    Trzymam kciuki, żeby się udało!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki...chociaż pewnie się nie uda. Tak czuję:)

      Usuń
  3. Mam nadzieję , że warto było się stroić:))
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Mocno, mocno trzymam kciuki - będzie OK - Lis z kurnika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet jak nie będzie pracy to i tak będzie dobrze. Nie ma tego złego. Nie przypadłyśmy sobie do gustu, a trudno pracować dla kogoś do kogo się nie czuje sympatii i która nie trawi nas.
      mła Anuś:)

      Usuń
  5. Trzymam kciuki i życzę powodzenia...
    Allle elegancko wyglądasz :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No masz:) Rasowa urzędniczka była ze mnie:)

      i dzięki za kciuków trzymanie:)

      Usuń
  6. Już Cię widzę oczami wyobraźni. Pięknie!!! Pamiętam Twoją krótką fryzurkę z czasów studenckich. Było bosko! A ponieważ skądinąd wiem, że w środku tej głowy też wszystko na miejscu więc jak Cię nie wezmą to buce. Trzymam. Graba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczami wyobraźni powiadasz... niedługo zobaczysz na żywca:) Bowiem wybieram się do Cię:)

      mła:)

      Usuń
  7. Trzymam kciuki! I powiem Ci, że gust co do ubrań też mamy taki sam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. zdjęcie tu zaraz dawaj a nie jakieś opisy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wiesz...Klarciu. Już się z tego rozebrałam:)

      Usuń
  9. 50% sukcesu już masz, bo zaprosili Cię na rozmowę. Więc dawaj do przodu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taa. Miałam już podobnych sukcesów kilka ostatnio:)

      Usuń
  10. Ależ ciekawi mnie Twój nowy fryz :))

    OdpowiedzUsuń