leżę i pachnę

leżę i pachnę

niedziela, 2 lutego 2014

pora na dobranoc


Pod koniec  aktywnie spędzonej niedzieli, po siusiu i myju myju  przyszła pora na lulu:)
Skierowałam więc swe kroki do sypialni.

Już miałam wskoczyć w piernaty...ale mnie coś "tkło".




Odchyliłam kołderkę i co me oczy ujrzały ?
Że  łóżko już zajęte.:)







Poszła won, babo...
dziś TY śpisz na kanapie, a ja się byczę w pościeli :)





3 komentarze:

  1. ))))))))))))))))))))))))))))
    no i skąd ja to znam??? hehehe

    OdpowiedzUsuń
  2. ależ on jest prześliczny!:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. ;-)))))))))))))))))))) Mistrzostwo świata! ;-))))))))))))

    OdpowiedzUsuń